Drugi list Apokalipsy świętego Jana przeznaczony jest do Kościoła w Smyrnie (Ap 2,8-11). Smyrna, dzisiejszy Izmir, jest potężną metropolią leżącą na wybrzeżu Morza Egejskiego, oddaloną około osiemdziesiąt kilometrów od Efezu. Powstała w XI wieku przed Chrystusem jako niewielka eolska osada, a rozwijała się szczególnie pod rządami jońskimi. Zniszczona w VI wieku przed Chrystusem, została odbudowana z wielkim rozmachem przez Aleksandra Wielkiego, który nazwał ją Smyrną. W okresie cesarstwa rzymskiego liczyła sto tysięcy mieszkańców, należała do najwspanialszych miast Azji Mniejszej i cieszyła się pokojem i dobrobytem. Zwano ją ozdobą, koroną albo kwiatem Azji. Była głównym ośrodkiem handlu, zwłaszcza gdy rywalizujący z nią port w Efezie uległ zamuleniu; a także centrum życia intelektualnego i igrzysk sportowych. Obok Efezu i Pergamonu była również miejscem czci bóstw pogańskich i cesarzy rzymskich.
Kościół w Smyrnie należał do jednych z najstarszych w Azji. Pierwszym znanym biskupem Smyrny był Polikarp, który poniósł śmierć męczeńską w 156 roku. Ze Smyrny pochodził Ireneusz (zm. w 202 roku), biskup Lyonu. Kościół smyrneński jest jedynym spośród kościołów Apokalipsy, który przetrwał do dziś. Przy sanktuarium świętego Polikarpa mieści się siedziba biskupa.
Autor listu do Kościoła w Smyrnie przedstawia się jako „Pierwszy i Ostatni, który był martwy, a ożył” (Ap 2,8). „Można odnieść wrażenie, że Chrystus jest pierwszym jako Bóg, a ostatnim jako pokorny, ukrzyżowany człowiek” (M. Wojciechowski). W Smyrnie, która znana była z kultu imperialnego, zwłaszcza Romy i Cezara, Jezus objawia siebie jako transcendentnego, absolutnego Boga, któremu należy się wszelki kult. Jezus, który umarł i zmartwychwstał jest odtąd jedynym Panem na ziemi; wszelkie inne bożki i formy kultu nie mają racji bytu. Autor być może czyni dyskretną aluzję między określeniami Chrystusa i historią miasta. Ono również było umarłe i ożyło. Cieszyło się jednak jedynie cieniem dawnej sławy, przyćmiewanej stopniowo przez Efez.
Kościół w Smyrnie należy do przodujących w wierze i wierności. Jezus nie ma mu nic do zarzucenia. Jest Kościołem ubogim, nie tylko w sensie duchowym, ale również dosłownym. Chrześcijanie ze Smyrny nie mogli prowadzić handlu ani uprawiać rzemiosła, gdyż były to zajęcia zarezerwowane dla pogan oddających cześć bóstwom rzymskim. Pozbawieni byli również awansu społecznego i traktowani jako ludzie gorszej kategorii. Nie cieszyli się przychylnością pogan ani Żydów. Dlatego byli faktycznie „ubogimi Jahwe”. Patrząc z zewnątrz na Kościół smyrneński, „można byłoby nadać mu nazwę «opuszczony przez Boga», «bida z nędzą». Nie ma tu nic, co po ludzku zasługuje na uwagę, na chwałę. Ani wielkich mówców, ani wielkich uzdrowicieli, ani bogactwa, ani sławy” (M. Miduch). Jednak mimo takiego stanu rzeczy chrześcijanie w Smyrnie byli w rzeczywistości „bogaci”. Ich oparciem i pewnością był Jezus i Jego dary; Bóg, Jego dobroć i miłosierdzie.
Kościół w Smyrnie narażony był również na prześladowania ze strony Żydów, „co samych siebie zowią Żydami, a nie są nimi, lecz synagogą szatana” (Ap 2,9). Owi pseudo-Żydzi „być może podobnie jak judaizujący nie-Żydzi z listu do Galacjan przejęli pewne zewnętrzne zwyczaje żydowskie i usiłowali je narzucić chrześcijanom spośród nie-Żydów. Być może opowiadali się za jakimś legalistycznym wypaczeniem Tory. Najwyraźniej stworzyli peseudomesjanistyczną synagogę. Ich fałszywa nauka prawdopodobnie doprowadziła ich do niewłaściwych, niemoralnych zachowań, jak to zwykle bywa w wypadku fałszywych nauk. Zapewne odciągali nieżydowskich chrześcijan od prawdy i zagrażali w ten sposób wspólnocie mesjanistycznej” – twierdzi żydowski komentator David Stern.
W każdym bądź razie byli oni w konflikcie z chrześcijanami ze Smyrny. Kolonia żydowska, która jeszcze w II wieku przyczyniła się do śmierci Polikarpa, podburzała bowiem władzę do napiętnowania i prześladowania chrześcijan. Czynili to tak zwani delatores („informatorzy”), którzy denuncjowali chrześcijan sądom rzymskim, a te z kolei oskarżały ich o bezbożność i skazywały na kary więzienia, chłosty, konfiskaty mienia, banicje, a nawet śmierć. Autor listu nazywa ich dosadnie „synagogą szatana”. Jest to zniekształcenie pierwotnego powołania. Zamiast być „zgromadzeniem dzieci Boga”, stali się zgromadzeniem Beliala.
W obliczu cierpienia związanego z ubóstwem i prześladowaniem, list wzywa do odwagi, męstwa, wytrwałości, nie poddawania się lękom: „Przestań się lękać tego, co będziesz cierpiał” (Ap 2,10). Wezwanie do wierności Chrystusowi stoi w opozycji z renomą Smyrny, która chlubiła się swoją wiernością Rzymowi. Święty Paweł zachęcając do wytrwania w wierze przypominał, że „przez wiele ucisków trzeba wejść do królestwa Bożego” (Dz 14,22). Ucisk Smyrnian będzie trwał dziesięć dni, a więc stosunkowo krótko. Jest to aluzja do dziesięciodniowej próby, której poddani zostali Daniel i jego towarzysze (Dn 1,12-15). Natomiast wierność zostanie nagrodzona wieńcem życia (stefanos). Była to nagroda zwycięzców zawodów sportowych (w Smyrnie odbywały się słynne na całą Azję igrzyska) lub bohaterów wojennych. Wieniec stanowił również oznakę władzy. Nosili go także wyznawcy bóstw pogańskich. Na nagrobkach symbolizował nieśmiertelność i pokój zmarłych. W starożytnym chrześcijaństwie łączono go z męczeństwem. Wieniec życia oznacza wieczną radość z Jezusem zmartwychwstałym. Można go utożsamić z aureolą świętych, zbawionych. Druga śmierć, wieczna kara, ostateczne odtrącenie od Boga nie będzie udziałem chrześcijan Smyrny. Nikt i nic nie będzie w stanie odłączyć ich od Chrystusa. Święty Paweł ujął to w ten sposób: „ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co [jest] wysoko, ani co głęboko, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rz 8,38-39).
Pytania do refleksji:
• Czy Jezus jest dla ciebie jedynym Panem? Czy nie klękasz przed innymi bożkami?
• Jak radzisz sobie w doświadczeniach ubóstwa?
• Czy umiesz znosić cierpliwie braki materialne czy niedogodności związane z codziennym życiem?
• Czy jesteś bogaty duchem?
• Jakie uczucia rodzą w tobie chwile odrzucenia, niezrozumienia i fałszywych oskarżeń ze strony innych?
• Jakie formy ucisku są dla ciebie najtrudniejsze?
• Czy nie ulegasz lękom? Jakim?
• Jakiej nagrody oczekujesz za wierność?
Więcej w książce: „Powiew Ducha. Medytacje biblijne”