Brązowo-czarno-biała
karmelitanka
wchodzi w słoneczne przedpołudnie
do ogrodu
widzę ją
z okna refektarza
drobna i szczupła
w kolorach
mojej filiżanki z kawą
idzie po trawie
po rosie
stawia ostrożnie
smukłe stopy
unosząc delikatnie habit
kiedy tak idzie
kiedy się zatrzymuje
przy grządce
różnobarwnych kwiatów
pochyla się nad nimi
potrząsa lekko dłonią
napuszoną jak pompon
georginię
kogoś mi przypomina
może mickiewiczowską Zosię
też w ogrodzie?
może Samarytankę
idącą do studni?
Mała kawowa
karmelitanka
której się przypatruję z okna
wybiera kwiaty
do bukietu
ścina długie gałązki
cynii, nawłoci, georginii…
brązowy motyl w blasku Słońca
Z okna jezuickiego refektarza
podziwiam piękny obraz
młodej karmelitanki
w barwach kawy
wśród ogrodowych kwiatów
wznoszą się w górę słoneczka słoneczników
różowo-biały powój
spowija ogrodzenie
i samego siebie…
Oprócz podziwu i wzruszenia
czułam coś jeszcze
Zazdrość…?
bo pomyślałam
że ta karmelitanka
która jest tutaj od niedawna
i gościnnie
tylko na jakiś czas
ma większe przywileje
niż ja
jej wolno wejść
i zerwać kwiaty
w Twoim Ogrodzie
25.08.2022
Designed and created by northcode/>