Cicha rezygnacja
Kiedy Abraham był już starcem
Przyszedł do niego Bóg Wszechmogący
z żądaniem
obietnicą
darami
i mówił:
– Służ mi taj dobrze jak służyłeś dotąd
i bądź nieskazitelny
a Ja
zawrę z tobą przymierze
i dam ci to
na co czekałeś całe życie
potomstwo liczne jak na niebie gwiazdy
ponadto
moje błogosławieństwo oraz ziemię!
Kiedy tak mówił
wspaniały
wielki Bóg
kiedy ponownie obiecywał Abrahamowi
wielkie rzeczy
tak wielkie
tak niewiarygodne
i wspaniałe
że niemal niemożliwe
że aż zakręcić mogło by się
od obietnic w głowie
Abraham
nawet dobrze ich nie słuchał
tylko zrezygnowany myślał:
Co Ty mi opowiadasz
wiecznie mający czas
i nie mający wieku – Boże?
Teraz
kiedy mam 99 lat
gdy już mój koniec
to chciałbym chociaż trochę
teraz trudno
wszystko za mną
przeszło
ale
żeby choć odrobinę
chociaż na otarcie łez
ponad to
już nie oczekuję nic…
Z zielonych oczu
po ogorzałej twarzy
wyżłobionymi pustynnym
wiatrem
piaskiem
słońcem
korytami zmarszczek
po siwej brodzie
kropla po kropli
płynęły cicho
Abrahamowe łzy…
27.08.2022
Designed and created by northcode/>